| Home Forum Classifieds Gallery Chat Room Articles Download Recommend Advertise About Us Contact
GBritain.net - wiadomosci, informacje, forum , ogloszenia, Wielka Brytania
GBritain.net - miejsce spotkań Polaków w Wielkiej Brytanii Szukaj na GBritain.net
Serwisy główne
Strona główna
Wiadomości
Artykuły
Ogłoszenia
Forum
Czat room
Kalendarium
Galeria zdjęć
Pobieralnia
Słownik PL-EN
Wyszukiwarka
Reklama
















Artykuły > Irlandia - informacje turystyczne i aspekty prawne > Czy możemy być drugą Irlandią?
Sukces gospodarczy Irlandii w Unii Europejskiej spowodował, że do kraju wróciły dziesiątki tysięcy emigrantów zarobkowych, a młodzi Irlandczycy nie chcą już wyjeżdżać. Czy może się to udać i w Polsce?

W ciągu dekady z kraju stosunkowo biednego jak na unijne warunki Irlandia przekształciła się w drugi po Luksemburgu najbogatszy kraj Unii. Jednak jej pierwsze lata w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej (poprzedniczce Unii) wcale nie były pasmem sukcesów. Irlandia stała się członkiem EWG w 1973 r. i była wówczas najbiedniejszym krajem "ósemki" - tylu członków miała wtedy Wspólnota. Dochód na głowę mieszkańca wynosił zaledwie 60 proc. średniego poziomu dzisiejszej Unii.

Członkostwo w klubie bogatych wcale nie zaowocowało przyśpieszeniem. Przez pierwsze lata Irlandia rozwijała się w tempie niemal identycznym jak EWG, czyli stosunkowo wolnym - średnio 1,9 proc. rocznie, a inflacja dochodziła do 20 proc. rocznie. Co gorsza, rosło bezrobocie, które w połowie lat 80. przekroczyło 15 proc. i aż do roku 1996 było wyższe niż średnia unijna. Marzenia o cudzie gospodarczym nie spełniły się.

Dlaczego tak się stało? Irlandia prowadziła złą politykę gospodarczą, wzorując się na krajach znacznie bogatszych. Ale to, co bogatym uchodziło na sucho (do czasu), w Irlandii przynosiło opłakane wyniki. W ciągu pierwszych 13 lat obecności w EWG bardzo szybko rosły wydatki państwa, co tylko częściowo było usprawiedliwione wzrostem cen ropy naftowej. Rosły też płace i wydatki socjalne, które przekraczały wzrost wydajności pracy. Pracodawcy skarżyli się - tak jak w Polsce - na klin podatkowy (podatki i składki socjalne obciążające płace), który podwyższa koszty pracy. Irlandczycy żyli ponad stan - państwo się zadłużało, a jednocześnie rosły podatki. Najwyższa stawka podatku od dochodów osobistych wzrosła z 35 do 60 proc. Jednocześnie Irlandia zsuwała się w dół w rankingach wolności gospodarczej.

W 1986 r. dług publiczny osiągnął 116 proc. PKB, co było wówczas niechlubnym rekordem w EWG. Konieczne były reformy.


Celtycki tygrys

Rządzący poważnie ograniczyli wydatki nawet na cele tak ważne jak: ochrona zdrowia, edukacja, budowa dróg i mieszkań. Zlikwidowano kilkanaście instytucji wydających publiczne pieniądze (odpowiedniki polskich funduszy celowych), ograniczono zatrudnienie w sektorze publicznym. Cięcia wydatków były kontynuowane w kolejnych latach. W efekcie poziom wydatków publicznych spadł z 55 proc. PKB w roku 1985 do 41 proc. w 1990, a dług poniżej 100 proc. PKB i stale się obniżał. Dziś wynosi mniej niż 30 proc. PKB.

Irlandia gotowa była do podpisania w roku 1992 r. traktatu z Maastricht, który przewidywał wprowadzenie euro. Była to decyzja ryzykowna, gdyż sąsiednia Wielka Brytania pozostała poza Europejskim Systemem Monetarnym, tymczasem gros irlandzkiego eksportu szło i wciąż idzie na rynek brytyjski. Zielona Wyspa odczuła boleśnie dewaluację brytyjskiego funta na początku lat 90. (irlandzki eksport stał się mnie opłacalny), lecz na dłuższą metę wejście do obszaru wspólnej europejskiej waluty okazało się korzystne.

Reformy budżetowe, podatkowe i strukturalne były kontynuowane w latach 90. Obniżone zostały średnie taryfy celne, górna stawka podatku dochodowego od osób fizycznych spadła z 65 proc. w roku 1985 do 56 proc. w roku 1989 i 44 proc. w 2001.

Najgłębsze zmiany dokonały się w obszarze podatku dochodowego od osób prawnych. Na mocy przyjętego w 1999 r. Finance Act co roku podatki korporacyjne były obniżane i w roku 2003 ich poziom wyniósł ostatecznie 12,5 proc.

Co ważne - Irlandia w latach 90. miała nadwyżkę budżetową, co oznaczało, że wydatki państwa zostały obniżone w większym stopniu niż podatki. Nadwyżka sprawiała, że oszczędności społeczeństwa nie wpadały w dziurę budżetową, lecz były inwestowane i przeznaczane na cele prorozwojowe - przede wszystkim badania naukowe i rozwój techniki.

Gospodarka irlandzka stała się jedną z najbardziej nowoczesnych i "naukochłonnych" w Europie. Irlandczycy nauczyli się też sprawnie pozyskiwać środki unijne i efektywnie je wykorzystywać, między innymi w nowoczesnych dziedzinach gospodarki.



strony: [1] [2]
komentarz[0] |
O portalu  |  Prywatność  |  Napisali o nas  |  Partnerzy  |  Polecaj nas  |  Faq  |  Rss Współpraca  |  Reklama  |  Kontakt / Redakcja
© 2004 - 2024 www.GBritain.net - All Rights Reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone  |  ISSN 1898-9241   |   [polityka cookies]