Można
nimi zapłacić za jedzenie, zakupy, wakacje. Można z ich pomocą kupić bilety na
wydarzenia sportowe czy kulturalne. Można przesłać je szybko z jednego końca
świata na drugi. Kryptowaluty mają w sobie sporo z tradycyjnych pieniędzy. Ale
też oferują możliwości, jakie nie śniły się pomysłodawcom pieniądza, jakim znamy
go dzisiaj. Czy to oznacza, że krypto staną się ? a może już są ? niesamowicie
znaczącą gałęzią ekonomii? I czy dziś można o nich mówić jako o najbardziej
dynamicznie rozwijającym się sektorze finansów?
Fakty są następujące: wiele osób w dzisiejszych czasach ma zdecydowanie
łatwiejszy i szybszy dostęp do internetu niż do tradycyjnych banków. Internet w
telefonie, w laptopie, w tablecie, w komputerze stacjonarnym. Od dawna nie jest
on przywilejem dla nielicznych, a rzeczą niemal tak powszechną, jak powietrze.
A to właśnie łatwość dostępu do Internetu jest czynnikiem, który napędza
kryptowaluty. Waluty funkcjonujące bez konieczności wykorzystania pośrednika w
postaci banku. By przelać złotówki, euro czy funty szterlingi z jednego miejsca
na świecie na drugie, potrzebny jest taki właśnie pośrednik. By zrobić to z
Bitcoinem czy
Ethereum
? pośrednika można ?wyciąć?.
Jak to
w takim razie działa?
Tak, że transakcji nie ?uwiarygadnia? jedna instytucja, a wiele komputerów
należących do sieci. Mocno upraszczając, na każdym z nich znajduje się kopia
dokumentu zawierającego wszystkie transakcje pomiędzy użytkownikami danej
kryptowaluty. Gdy zawierana jest nowa, wpis jej dotyczący zostaje umieszczony w
każdej z kopii. Co z kolei oznacza, że gdyby w jednej z nich wystąpiła
niezgodność, natychmiast zostałaby wykryta.
W przypadku np. Bitcoina, za dołączenie swojego komputera do sieci, a więc
użyczenie jego mocy obliczeniowej, otrzymuje się wynagrodzenie w tejże
kryptowalucie. To też stoi za głośnym pojęciem ?kopania
kryptowalut?.
Im więcej komputerów w sieci, tym większa liczba kopii rejestru transakcji.
Jest to czynnikiem, który wiele osób w ostatnich latach przekonał do krypto.
Zamiast bowiem ufać danym jednego banku, przepływ aktywów jest rejestrowany w
wielu miejscach. Stąd też określenie decentralizacji systemu.
Kryptowaluty vs. tradycyjna bankowość
Jak to się dzieje, że osoby przyzwyczajone do tradycyjnej bankowości mimo
wszystko opuszczają strefę komfortu i szukają rozwiązań takich jak właśnie
kryptowaluty? O czynniku dostępności już wspominaliśmy ? Internet jest na
wyciągnięcie ręki, placówki bankowe nie zawsze nawet na ?wyciągnięcie?
komunikacji zbiorowej, o spacerze nie wspominając.
Banki ? zwłaszcza gdy mówimy o transakcjach pomiędzy klientami dwóch różnych
firm ? często wymagają też oczekiwania na przetworzenie przelewu przez święta
czy weekendy. Można to przyspieszyć, ale zwykle za opłatą. Często nieszczególnie
opłacalną. Podobnie jest z przelewami międzynarodowymi ? w przypadku krypto są
one szybsze i zwykle po prostu tańsze.
Co z
bezpieczeństwem?
Często podnoszoną kwestią jest bezpieczeństwo kryptowalut. W tej kwestii wymowne
jest porównanie dwóch raportów: Narodowego Banku Polskiego o kradzieżach z kont
bankowych Polaków i tego wykonanego na zlecenie Crystal Blockchain,
zatytułowanego ?Raport o naruszeniach bezpieczeństwa, oszustwach i wyłudzeniach
w branży Crypto & DeFi? (ang. ?Crypto & DeFi Security Breaches, Fraud & Scams
Report?).
W samym tylko II i III kwartale 2021 roku z tradycyjnych kont bankowych Polaków
i Polek
zniknęły 64 miliony złotych.
Natomiast jeśli chodzi o krypto, ostatni incydent miał miejsce w 2019 roku, a
zarejestrowano ich ogółem pięć w latach 2011-2022.
Co czeka krypto w kolejnych latach?
Wiele badań i prognoz wskazuje jednoznacznie, że wartość rynku kryptowalut
będzie rosła. W 2020 roku globalny rynek krypto według raportu ?Cryptocurrency
Market Outlook? osiągnął wartość 1,49 miliarda dolarów, a jego przewidywana
wartość dekadę później, w 2030 roku, to 4,94 miliarda w amerykańskiej walucie. W
wywiadzie dla Yahoo.com z sierpnia 2021 roku Perianne Boring, założycielka i
przewodnicząca Izby Handlu Cyfrowego USA, stwierdziła, że kryptowaluty to
najbardziej dynamicznie rosnący obszar tamtejszej ekonomii.