| Home Forum Classifieds Gallery Chat Room Articles Download Recommend Advertise About Us Contact
GBritain.net - wiadomosci, informacje, forum , ogloszenia, Wielka Brytania
GBritain.net - miejsce spotkań Polaków w Wielkiej Brytanii Szukaj na GBritain.net
Serwisy główne
Strona główna
Wiadomości
Artykuły
Ogłoszenia
Forum
Czat room
Kalendarium
Galeria zdjęć
Pobieralnia
Słownik PL-EN
Wyszukiwarka
Reklama
















Artykuły > Ciekawostki - Rozrywka > Podziemny Londyn - `stacje widma`
Jeśli odległość pomiędzy stacjami wydaje się niebywale duża, albo nagle zmienia się ciśnienie to prawdopodobnie znaczy, że właśnie mijamy jedną z ‘niewidzialnych’ stacji.

Jak można odkryć, gdzie znajdują się ‘stacje – widma’? Jest to całkiem proste. Wystarczy tylko, jadąc metrem, być bardziej uważnym niż zwykle. Jeśli odległość pomiędzy stacjami wydaje się niebywale duża, albo nagle zmienia się ciśnienie to prawdopodobnie znaczy, że właśnie mijamy jedną z ‘niewidzialnych’ stacji.

Na rogu ulic Bingfiled Street i York Way, w okolicach Kings Cross stoi piękny, wiktoriański budynek. Jest bardzo zaniedbany i porośnięty trawą, widać, że dawno nie był używany. Dobrych kilkadziesiąt lat temu tętnił życiem, dziś jest tylko pamiątką starych czasów i ciekawostką dla wielbicieli londyńskiego metra. Ten budynek to dawna stacja metra York Road, który podobnie jak około czterdzieści (a może więcej) innych tego typu budowli stanowi dziś tak zwaną ‘stację – widmo’.

Jak powstało metro?
W wiktoriańskiej Anglii żyli wynalazcy, wybitni architekci, pisarze i naukowcy. Londyńskie metro jest jednym tylko z przykładów geniuszu tamtych czasów. Czy jednak tak bardzo zajęci ulepszaniem swojego życia Anglicy mogli równocześnie być tak leniwi, że nie chciało im się przejść kilkudziesięciu metrów pieszo? Mapa stacji metra z 1929 jak najbardziej na to wskazuje. Wystarczy popatrzeć na stacje Charing Cross - niemal za rogiem znajduje się Embankment, a w czasach wiktoriańskich istniała jeszcze stacja Trafalgar Square.

Dziś, choć być może nie zdajemy sobie z tego sprawy, w podziemiach Londynu znajduje się wiele takich zapomnianych stacji, bez których ludzie kiedyś nie mogli się obejść. Ale najpierw trochę historii. XIX-wieczny Londyn rozwijał się bardzo szybko, powstawały nowe ulice, które stawały się coraz bardziej zatłoczone. Zwiększała się liczba ludzi przybywających do tego tętniącego życiem miasta, budowano nowe domy, sklepy i banki. Londyn rósł na oczach jego mieszkańców. Władze zdawały sobie sprawę, że takie zatłoczenie może tylko zaszkodzić powiększającemu się miastu. Odpowiedzią na ten problem miał być system podziemnej kolei, czyli dzisiejsze metro.

Pierwszy odcinek mierzył sześć kilometrów i przebiegał miedzy Paddington i Farringdon Street. Pod koniec 1868 roku otworzono linie pomiędzy Westminster a South Kensington. Wkrótce zaczęto budować metro we wschodniej części Londynu, gdzie wybitny architekt - Marc Brunel wraz z synem ułatwił niejako to zadanie, budując dwadzieścia lat wcześniej tunel pod Tamizą, łączący dziś stacje Wapping i Rotherhithe. Tunel przeznaczony był dla pieszych, ale Brunel, z pewnością myśląc o przyszłości, zaprojektował go tak, że dziś mieszczą się w nim bez kłopotu wagony metra.

Stacje – widma
Ponieważ rozbudowa metra przebiegała w bardzo szybkim tempie i wiele konkurujących ze sobą firm budowało stacje położone blisko siebie, wkrótce okazało się, że niektóre z nich nie posiadają wystarczającej liczby pasażerów. I tak już w 1900 roku zamknięto stacje King William Street, znajdującą się na północ od London Bridge, która otwarto zaledwie dziesięć lat wcześniej. W samym tylko centrum Londynu znajduje się dziś osiem nieużywanych stacji metra, są to m.in.- Mark Lane (pomiędzy Monument i Aldgate), British Museum (pomiędzy Holborn i Tottenham Court Road), Saint Mary’s (pomiędzy Aldgate East i Whitechapel) i Strand (pomiędzy Leicester Square i Charing Cross).

Niektóre stacje zamykano nie tylko z powodu ich małej popularności. Stacja Aldwych, znajdująca się na linii Piccadilly między Holborn i Covent Garden, w czasie II Wojny Światowej służyła jako schron oraz miejsce, w którym przechowywano zbiory British Museum. Inna stacja, Down Street, służyła za siedzibę gabinetu ministrów Winstona Churchilla, kiedy niemożliwe było przebywanie w Cabinet War Rooms. Tunel pomiędzy Leytonstone a Gants Hill, mierzący cztery kilometry, został tymczasowo przekształcony w fabrykę części do samolotów. Stał się tym samym najdłuższą podziemną fabryką na świecie. Dziś niektóre stacje, jak choćby wspomniana już Aldwych, są poniekąd wciąż w użytku. Nakręcono tam kilka filmów oraz teledysk Prodigy do piosenki ‘Firestarter’.

Co przyniesie przyszłość?
Zamykanie stacji metra to proces, który bynajmniej nie należy do przeszłości. W dniu dzisiejszym wciąż niepewna jest przyszłość kilku z nich, jak choćby wspomnianej wcześniej Wapping. Kto choć raz odwiedził ta stację, wie, jak bardzo jest ona ujmująca i jaką wartość historyczną posiada. Ale niestety - to, co czyni ją niepowtarzalną, może kiedyś być powodem jej zamknięcia. Platformy są bardzo wąskie, i chociaż z tej stacji korzysta dziś niewiele osób, władze powołują się na argument bezpieczeństwa pasażerów.

Również dni stacji Shoreditch we wschodnim Londynie wydają się policzone. Plany rozbudowy linii East London zakładają połączenie Whitechapel z Highbury, a Shoreditch nie znajduje się w prostej linii łączącej te dwie stacje. Planowane jest jednak zastąpienie jej nowa stacja, usytuowana niedaleko, i nazwanie jej Shoreditch High Street.

Jak można odkryć, gdzie znajdują się ‘stacje – widma’? Jest to całkiem proste. Wystarczy tylko, jadąc metrem, być bardziej uważnym niż zwykle. Jeśli odległość pomiędzy stacjami wydaje się niebywale duża, albo nagle zmienia się ciśnienie to prawdopodobnie znaczy, że właśnie mijamy jedną z ‘niewidzialnych’ stacji. Będąc jeszcze uważniejszym, czasem można dostrzec kawałek, a nawet cały peron nieużywanej już stacji (na przykład jadąc na zachód ze stacji Green Park można zobaczyć ściany, które odgradzają nas od starej stacji Down Street).

Dziś metro posiada 275 stacji rozciągniętych na długości 408 kilometrów, a codziennie używa go około trzy miliony pasażerów. To fakty. A ile jeszcze tajemnic kryje londyńskie podziemie?

komentarz[1] |
O portalu  |  Prywatność  |  Napisali o nas  |  Partnerzy  |  Polecaj nas  |  Faq  |  Rss Współpraca  |  Reklama  |  Kontakt / Redakcja
© 2004 - 2024 www.GBritain.net - All Rights Reserved / Wszelkie prawa zastrzeżone  |  ISSN 1898-9241   |   [polityka cookies]