512396678 dzwoncie zalatwie zasilek w uk na dziecko kazdemu

az boje sie zapytac bo zaraz taki slav napisze ze chcę to robic:))eliss,jak zostalas moderatorem?

mowicie ze mam przeczytac to czy tamto.ja juz o tym czytalam .przegladalam nie tylko to forum i wiem o tych wszystkich benefitach o ktorych mowi eliss.w inter. jest duzo wiadomosci na te tematy,a od meza slysze co innego,a to przeciez on tam jest.nic juz nie rozumiem.i dla tego jeszcze pytam tutaj.nie wiem co to za znajomy takie rzeczy wygaduje moze jakis "zyczliwy".

Z tego co pamiętam to jedyną drogą jest telefon do biura z prośbą o przesłanie aplikacji plus odpowiedz na kilka prostych pytań ,więc gdzie i po co kolega łazi?
Jakby Ci sie chciało poczytać trochę to forum nie zadawałabyś wcale tych wszystkich pytań i nikt by Ci głupot nie opowiadał typu ..."kolega poszedł załatwić WTC"

nie,chodzi mi o to czy myslisz o mnie ze chce zbic kase i skorzystac z wszystkiego do tego stopnia ze moglabym sie nawet rozwiesc.ja tylko chce poznac roznice miedzy polska a uk. a wiesz dla czego?powiem ci taka historie.moja siostra ma meza i troje dzieci w wieku 17,15 i 12 lat.wynajmuja mieszkanie za 800 zl.mieszkaja w jednym malutkim pokoju.nie maja nawet wanny.tylko malutki zlewik.myja sie w misce.ona zarabia 350 zl.on prowadzi firme remontowa,jednoosobowa.tez ma niskie dochody.ludzie go czesto oszukuja.nie placa tak jak sie umawiali.nie moga wywalczyc zadnego dodatku na cokolwiek.zyja naprawde bardzo biednie.maja na dzieci w sumie ok.200zl.sam chleb kosztuje ok.2 zl.a w przeciez jest ich piecioro.buty ok.60zl.spodnie 80zl.itd.gdyby nie rodzina to by chyba umarli z glodu.to jest dla nich bardzo upokarzajace.maja piec,mops nie przyznal im darmowego opalu,zima marzli.nie przyznano im w szkole darmowych obiadow.siostra prosila(chociaz sie wstydzila)szkole o ksiazki dla dzieci.z laski dostala tylko dla jednego,ale i tak bez cwiczen.ogolnie przez swoja biede czuja sie jak takie wyrzutki.nie maja ZADNEJ pomocy od panstwa.jest mi ich bardzo zal.dla tego pytam o to wszystko o anglii zeby porownac jak inne panstwa pomagaja ubogim ludziom.widze teraz jakie swinie u nas rzadza a jak oni mogliby pomoc takim rodzinom.szwagier ma "na oku"inna prace.moze sie uda,ale beda musieli wyjechac na poludnie polski.raczej nie maja wyjscia.dobrze ze chociaz dobrze ze soba zyja.

Na szczescie moj maz jest dobrym czlowiekiem zyjemy w szczesliwym zwiazku od 14 lat. Piszac o trudach w zyciu chodzilo mi bardziej o ekonomiczna strone kiedy mieszkalismy jeszcze w Polsce. Gdybym miala takie zdanie o ludziach pobierajacych zasilki ( jak myslisz) tracilabym czas na udzielaniu porad i dawaniu informacji na forum - robie to bo chce nikt mi za to nie placi.

to przykre co piszesz bo wnioskuje ze twoje dzieci maja takiego tatusia.jesli sie myle to przepraszam.sadze ze ty jestes po stronie tych madrali ktorzy maja mnie za cwaniare bo tak odpisalas "ogrodkami".szkoda ale trudno.pzdr.