Witam...
bardzo prosze o pomoc w mojej sprawie,otoz....moja mama jest po wylewie i leczona jest w szpitalu w Londynie.Stan jej jest coraz gorszy do tego wszystkiego , w tej chwili jest po operacji usuniecia biodra,poniewaz dziwnym zbiegiem okolicznosci mama upadla i w wielu miejscach nastapilo zlamanie,osoba ktora lewa strone ma sparalizowana.W tej chwili ma powszczepiane jakies metalowe czesci, sruby itp.Przeniesiona zostala na oddzial,ktory nazywa sie ELM boje sie czy nie jest to podobny oddzial jak w Polsce...hospicjum
Ale niczego nie moge sie dowiedziec bo nie moge doprosic sie o tlumacza,twierdza ze oni maja tylko tlumacza na telefon,ja wiem ze sa specjalne agencje ktore maja polskich interpretorow i sa wynajmowani dla szpitala.Moj angielski jest za slaby zebym mogla dowiedziec sie wszystkiego.a do tego dochodza jeszcze typowo medyczne slowa. Wiem o tym bo leczylam dziecko i kazdorazowo mialam takiego tlumacza.Bardzo prosze o pomoc o podanie chociaz numeru do takiej agencji lub bezposrednio do jakiegokolwiek tlumacza.
Bez tlumacza moja mama jest zdana na swoje wlasne sily,czyli wlasciwie na nic
Julka