Witajcie, pisze iz chcialabym zapytac o proade, szperalam po internecie i naczytalam sie roznych postow, wiec postanowilam sama zapytac o porade. Ostatnio przeprowadzilam sie na nowy flat, tzn wynajelam pokoj. Od jakiegos czasu stopniowo na calym ciele zaczely sie pojawiac jakies ugryzienia, myslalam ze moze mam uczulenie na cos, bo zmienilam ostatnio proszek do prania, ale nie sadze zeby to bylo przyczyna hmmm. Wysprzatalam pozadnie caly pokoj, doslownie wszedzie, posprawdzalam wszedzie gdzie sie tylko da, ale nic nie znalazlam zadnego robaka, bo olezanka w pracy mi powiedziala, ze byc moze na mieszkaniu sa pluskwy, bo to jest bardzo popularny problem w Londynie. Zaczelam szperac po internecie noi naczytalam sie chyba za duzo, bo popadam juz w paranoje. Nie widze zadnych robakow, a ugryzienia pojawiaja sie stopniowo. Bardzo prosze pomozcie, doradzcie co powinnam zrobic z tym fanetem, czy moge je jakos zwalczyc sama???

Moze to bed bugs?

Sprawdz co masz w lozku... Pod materacem moze sie znajdowac ich siedlisko... Pluskwy wychodza zwykle w nocy, wiec mozliwe, ze wlasnie w lozku (a najpewniej w okolicach glowy) maja swoja kryjowke. Zobaczysz pewnie czarne slady. Na Twoim miejscu od razu bym wyrzucil materac/tapczan albo go spalil, no i oczywiscie ubiegal sie o jakas znizke u wlasciciela mieszkania...