Rejestracja: 19 wrz 2005, o 00:45 Posty: 600 Lokalizacja: peterborough
Edyta nie przejmuj sie gadaniem i dzialaj nie zapomnij tylko jednego zeby twoje sv bylo dopasowane do pracy o jaka sie starasz bo np do przebierania marchewek nie potrzeba im magistrow. masz duze a raczej powiedzialbym bardzo duze szanse na "normalna" prace a wiec walcz
Droga Edytko,
Z tego co piszesz nistety nie wynika zebys miala cos konkretnego do zaoferowania pracodawcom szczegolnie jesli zamierzasz od razu startowac do City. Twoje CV nie jest, wbrew temu co sadzisz, zbyt imponujace. Jak sama przyznajesz nie ma na nim najwazniejszego - doswiadczenia. Jedyne co masz to dyplomy z malo znanych poza Polska uczelni. Nie twierdze ze nic nie umiesz, ale jedynie ze Anglikom trudno bedzie okreslic co potrafisz.
To co bym Ci radzil na poczatek, to starac sie zalapac na poczatek gdziekolwiek co bedzie zgodne z Twoim wyksztalceniem nawet za darmo. Po kilku miesiacach bedziesz juz miala na CV doswiadczenie w UK.
Jesli staralabys sie o jakas platna prace w okolicach City to skoncentrowalbym sie na Twoim miejscu glownie na pozycjach ktorych nazwy zaczynaja sie od ''trainee'' albo ''junior''.
W kazdym razie jeszcze dluga droga przed Toba i powinnas na trzezwo ocenic pozycje w ktorej jestes, bez popadania w zbedny hurraoptymizm.
Moze sie niestety okazac ze bedziesz musiala sie jednak zdecydowac na prace w coffee shopie, aby zarobic na przezycie.
Znam osobiscie sporo Polakow ktorzy pracuja w City. ale wiekszosc z nich dochodzila do tego stopniowo, koncentrujac sie poczatkowo na wolontariacie i na zrobieniu roznych dodatkowych kursow i przeskakujac na coraz wyzsze pozycje. Taka jest droga kariery absolwentow nie tylko z Polski. Skonczenie studiow to nie koniec nauki jesli myslisz o tym aby zajsc wysoko.
musisz uzbroic sie w cierpliwosc bo proces rekrutacyjny jednak trwa tu troche (przynajmniej miesiac), tutaj nie maja problemow z przyjmowaniem absolwentow, licza sie umiejetnosci i jezyk
a jaka prace chcesz znalezc??? moze podesle ci kilka adresow agencji?
Edytka ma tyle zdolnosci, 50 jezykow i sie pyta jak szukac pracy. Jezeli jest taka obrotna to nie powinna sie pytac tylko szukac.
Jak ja szukalem pracy nikogo sie nie pytalem czy znajde czy jest trudno tylko szukalem. Znam tylo jeden jezyk i poza tym nie mialem zadnych innych zdolnosci. No, mialem wyksztalcenie pedagogiczne.
Zabierz sie za robote leniu a nie bedziesz zerowac na innych. Wielka dumna pani z wysztalceniem i jezykami.