No tak cudownie i slicznie to nie jest. W tym kraju umowa ustna jest jak najbardziej wiazaca na rowni z umowa pisemna. Po prostu wtedy obowiazuja obie strony klauzule ogolne okreslone przez ustawy.
Tak wiec do sadu mozecie zostac podani jak najbardziej. Aby dowiesc, ze tam przebywaliscie wystarczy jakakakolwiek korespondencja, czy list adresowany do was, ktory zostanie przechwycony przez owa Polke po waszym wyprowadzeniu sie. Problemem moze byc jedynie kwestia udowodnienia, ze tam faktycznie mieszkaliscie przez caly okres. Pamietajcie, ze to osoba mieszkajaca ma obowiazek zatroszczyc sie o Council Tax - a sami piszecie, ze zarejestrowane byly osoby poprzednio tam mieszkajace. Ale jesli sad uzna, ze w przyblizeniu mozna okreslic kiedy sie wprowadziliscie - nie ma zmiluj. Do tego wystarczy, ze council namierzy osoby zadluzone, sie z nimi skontaktuje - co nie musi byc az takie trudne - i potwierdzi, kiedy sie wyprowadzily. W ich wlasnym interesie bedzie dokladne okreslenie tego momentu, zeby ich nie obciazyli naleznosciami za miesiace, gdy tam nie mieszkali.
Moze byc tez tak, ze Polka miala placic council tax z tego, co jej placiliscie a tego nie zrobila. Ale temu przeczylby fakt, ze zadluzenie jest imiennie na poprzednich mieszkancow (sprawdziliscie to?).
No i koniecznie skontaktujcie sie z Citizen Advice Bureau.
Ag
|