Autor |
Wiadomość |
bozenateresa
|
: 27 sty 2009, o 16:18 |
|
Nowy użytkownik |
|
Rejestracja: 27 sty 2009, o 15:56 Posty: 6
|
Od 7 dni /wynajolem mieszkanie w agencji w Preston/ nie ma w mieszkaniu pradu, poniewaz nie moge kupic w Preston odpowiedniej Scottish powercards.Zaladowalem 2 x licznik po 10 pounds , licznik polknal , a pradu jak nie ma tak nie ma. Caly wolny czas poswiecam na szukanie tej karty w Preston i nie moge znalesc. Odsylaja mnie to tu, to tam. Moje problemy olewa Agencja jak i firma Scottish Powercards, do ktorych zwrocilem sie o pomoc. Czy ktos moze mi pomoc, sprawa bardzo, bardzo pilna. Za pomoc dziekuje.
|
|
Na górę |
|
|
Asystent reklamowy |
Tytuł: Linki sponsorowane:
Napisane: dziś |
Asystent forum
Dołączył(a):
12 paź 2004
11:30 am
Posty: 1000
Lokalizacja: Anglia - Szkocja - Irlandia - Polska |
|
Góra |
|
|
bozenateresa
|
: 29 sty 2009, o 19:13 |
|
Nowy użytkownik |
|
Rejestracja: 27 sty 2009, o 15:56 Posty: 6
|
Eliss Do mojego postu z dn.27.01.09 do tej pory od 21.01.09 w mieszkaniu mojego meza nie ma pradu, a dzis jest 29.01.09. Wczoraj byl ktos z Agencji, popukal , poruszyl licznik i powiedzial, ze jutro przyjdzie z kims kompotentnym. Nikt dzis nie przyszedl.Licznik ma zadluzenie na 120 pounds, ale i karta musi byc odpowiednia, ponoc mozna kupic ja w Spar, ale nie ma. Maz jest bezradny / przy tym bardzo zle mowi po angielsku, ja pisze z Polski/, nie moze sie dogac z paniami w agencji .Nie wie co ma robic?
|
|
Na górę |
|
|
bozenateresa
|
: 29 sty 2009, o 20:25 |
|
Nowy użytkownik |
|
Rejestracja: 27 sty 2009, o 15:56 Posty: 6
|
Eliss. Przed chwilą w rozmowie telefonicznej mąż poinformowal mnie, ze dzwonil wcześniej do córki do USA, ktora byla tlumaczem pomiedzy stronami. Jutro/?/, pojutrze/?/ otrzyma/?/ czystą kartę. Tylko mial watpliwości, czy ma ją załdować za te 120 pounds, a jest sklonny to zrobić i czy w/w kwotę zwróci ją ktoś. Swoja droga myśle, że agencja "olewa" problem. Dziękuję za poradę. Jeżeli masz jakieś jeszcze rady bardzo prosze o nie.
|
|
Na górę |
|
|
bozenateresa
|
: 29 sty 2009, o 22:10 |
|
Nowy użytkownik |
|
Rejestracja: 27 sty 2009, o 15:56 Posty: 6
|
Eliss Dzięki za rady, ale moj mąż to "sierota", łazi do tej agencji, "jąka" sie po angielsku. Nikt z jego znajomych nie miał takich kłopotów, jutro będzie nowy dzień, może się coś się wyklaruje. Dziękuje za wszelkie rady i porady. Przekażę mu jutro wszystkie twoje /ponoć w internecie nie pisze sie z duzej litery, a grzecznościowo?/ uwagi. Cała mnie ta sprawa już nawet nie wkurza, odstresowuje sie, oglądam w TVN Szkło Kontaktowe.
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości |
|
Możesz tworzyć nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|