Jaja się porobiły ze szkoda słów.
Landlord nie chce nas puścić cały czas negocjuje jakby to coś zmieniło.
Płaciliśmy mu czynsz regularnie Miał naprawić podgrzewacz wody to nie zrobił musieliśmy sami wydać 100 fontów na naprawę a on się wyparł ze on nie obiecał go naprawić bo mamy sprawny bojler na GAZ.
Teraz płaciliśmy mu 450 za mieszkanie gdzie już najwyższa pora na remont wymiana spróchniałych okien drzwi i malowanie.To chce nam zmniejszy czynsz na 350 abyśmy zostali
:) Niema jak to Głupota i pazerność anglika.
I gada ze uszczelni okna Boze jak można mu wytłumaczyć ze spróchniałych okien nie da się uszczelnić a tylko wymienić .
Sytuacja stała się żenująca i co najgorsze ze unika naszych telefonów nie chce przyjąć do wiadomości ze się wyprowadzamy .
Co gorsza w umowie Landlord nie napisał nic o Kaucji ale są świadkowie ze ja mu dawaliśmy. Ponoc samo przez to ze w umowie niema ZAWARTEJ kaucji jak i kary za zerwanie umowy TO TA UMOWA JEST nieważna!!.
Tak nam powiedzieli w Agencji KING ze kaucja musi być zawarta w umowie.
Jedyne co pozostało napisałem mu pismo ze rozwiązuje z nim umowę bez wypowiedzenia 2 miesięcznego a 1 miesięczne a kaucje mu zostawiam jako moja karę za zerwanie umowy. i To koniec wysyłam mu list i klucz do domu jak się nie pojawi na przekazaniu mu domu .
Juz z wycelowałem wszystkie opłaty na moje nazwisko i to koniec.
(jakby wymienił okna wymalował zmienił drzwi koszt liczyliśmy max 2tys funtów. To gdyby to zrobił w dalszym ciągu miał by lokatorów za 450 i nie musiał by ceny zbijać do 350 już po roku zwróciło by mu się 1tys funtów i dalej by miał ładne wyremontowane mieszkanie. i zapewne dalej byśmy tam mieszkali. A teraz zanim je wyremontuje i wynajmie do straci lekko z 3tys.
Bo nie sadze w dobie kryzysu ktoś od niego wynajął te mieszanie za 450 które powoli ma grzyb w łazience na ścianie. A mieszkań u nas St helens do wynajęcie jest full.
Wynajęliśmy za 450 świeżo po remoncie 3 pokoje duza kuchnia z jadalnią osobno i Ładny livingroom