Witam,
Mieszkam w Manchester. Wprowadzilam sie mieszkania we wrzesniu 2010 roku do pary z dzieckiem wynajmujacej mieszkanie od agencji. Nie posiadamy zadnej umowy, nie widzialam wiekszosci rachunkow poniewaz wybrali opcje bez drukowania rachunkow i placa direct debit. Niedawno wspollokatorka wyslala mi skrzetnie opracowana wersje excela z wyodrebnionymi rachunkami i nawet nie zdawalm sobie sprawy, ze tak mnie kroja! W domu dwo pokojowym mieszkaniu mieszkaja lacznie ze mna 3 pelnoletnie osoby i 2,5 roczne dziecko. Miesieczny czynsz wynosi £600 i dzielimy go na pol (tzn ja pokrywam £300 miesiecznie) pozostale rachunki dzielone sa na trzy, ale dziecko uzywa wszystkiego (woda, prad). Jestem studentka na pelnym wymiarze godzin i nie obowiazuje mnie placenie council tax o czym moi wspolokatorzy zostali poinformowani przez urzedniczke w momencie dopisywania mnie na miejsce zamieszkania ( nie mniej jednak co miesiac bylam za to kasowana w podziale na 3). Niestety nie mam potwierdzenia wplacania czynszu, poniewaz wspolokatorzy pobieraja benefit na dziecko i housing benefit i prosili mnie o placanie 'na reke' poniewaz mogli by stracic przyznane przez panstwo pieniadze.Poza tym jedyna osoba pracujaca w ich rodzinie jest maz, wspolokatorka nie jest nigdzie zatrudniona i wychowuje dziecko w domu. Na poczatku tego miesiaca (1 stycznia 2012) oswiadczylam, ze podzial platnosci jest nieadekwatny i poprosilam o inny podzial, niestety wspolokatorzy odmowili, powiedzialam wiec ze wyprowadzam sie pod koniec miesiaca. Zignorowali mnie zupelnie nie odpowiadajac. Wyjechali teraz na urlop i wracaja 31/01. Po raz drugi przypomnialam ze wyprowadzam sie pod koniec miesiaca. Ich odpowiedzia bylo, ze jestem nieodpowiedzialna zostawiam ich na lodzie itd. Mam wplacone u nich £200 depozytu, sa oni glownymi najemcami. Chce sie wyprowadzic i zostawic im nalezne za rachunki obawiam sie jednak ze podadza mnie do sadu i bez potwierdzenia moich wplat bede musiala im zaplacic ponownie. Czy jest jaka kolwiek szansa ze ja moge ubiegac sie od nich za nadplacony i niesparawiedliwie podzielony czynsz i oplaty za nieprzyslugujacy mi counsil tax.
dziekuje za pomoc
A.

Piszesz na wstepie, ze nie macie zadnej umowy, wiec formalnie wynajecie, czy podnajecie prawnie nie mialo miejsca, wiec nie masz sie co martwic o to, ze ktos Cie poda do sadu, zwlaszcza, ze mogli by tym sobie bardziej zaszkodzic niz pomoc ze wzgledu na benefity przez nich pobierane, a zwlaszcza housing benefit. Mysle, ze z tego samego powodu szanse na odzyskanie przeplaconej kasy sa nikle, jesli nie zerowe.