Pod wpływem alkoholu oraz środków antydepresyjnych wdałem się w awanturę z ex dziewczyną w domu w którym mieszkałem.
Zgłosiła to na policje i zostałem oficjalnie oskarżony o napaść.
Jako że pracujemy w tym samym miejscu utrzymywaliśmy kontakt pomimo zakazu sądu.
W miedzy czasie ona odmówiła oddania moich rzeczy, a ja sprowokowany i z głupoty wysłałem kilka SMS z jakimiś pogróżkami.
W tym samym czasie omotała wszystkich znajomych z pracy, jeden z nich próbował mnie pobić w miejscu pracy po czym w dniu dzisiejszym zostałem zwolniony z pracy bo wszystkie te osoby skłamały jakobym groził jej w miejscu pracy. Pomimo faktu zgłoszenia próby pobicia zostałem uznany za kłamcę bo oczywiście nikt nie chciał zeznawać po mojej stronie.
Na 29 lipca mam wyznaczoną rozprawę natomiast 30 lipca wylatuje do polski na wesele.
I teraz mam pytanie. Jaki mogę otrzymać wyrok? prace społeczne?grzywnę? czy grozi mi więzienie?
Zaznaczam że cały czas leczę się na depresje oraz w trakcie tych wydarzeń miałem dwie próby samobójcze.
Co grozi mi jeśli otrzymam wyrok grzywny lub prac społecznych i nie powrócę z kraju(pomimo tego ze bilet powrotny mam wykupiony)

zaczna Cie szukac. To proste.

A jakieś konkrety? Nie mówię że zamierzam ukrywać się czy uciekać ale na chwilę obecną nadaję się tylko na terapie psychologiczna lub psychiatryczna a takiej w Belfaście nie otrzymam- kilka razy zwracałem się o pomoc w tym celu i lekarz GP wysyłał tylko listy do szpitala i kazał czekać.
Poza tym ciężko widzę powrót do Belfastu i poszukiwanie pracy z ewentualnymi zarzutami.

Czy w miejscu gdzie chcieli pobic cie byly kamery?
Czy masz jakies potwierdzenie ze podjales probe leczenia sie ale z jakis przyczyn odmowili ci?

było to w zakładzie pracy niestety nie ma w ten punkt akurat skierowanych kamer.
Co do leczenia to na samym przyjeździe do UK zgłosiłem się do lekarza i od tamtego czasu biorę leki, uczestniczyłem tez w terapii dla uzależnionych od alkoholu w miejscowym centrum uzależnień.
Także w karcie medycznej jest ze prosiłem o kontakt z psychiatrą ponieważ mój stan się pogarsza.
zastanawiam się jaki mogę dostać wyrok- czy ktoś orientuje się w wymiarach tutaj? i czy zgłaszać sędziemu że lecę na urlop (nawet jeśli mam bilet powrotny) bo nie wiem czy nie dostane zakazu opuszczania kraju.
Co do poszukiwań w kraju już przy aresztowaniu zaznaczyłem ze wybieram się na urlop i czy nie można np tej sprawy przenieść do polski na co uzyskałem odpowiedz ze to są zupełnie oddzielne systemy prawne.
Tak jak napisałem wcześniej nie chce uciekać tylko tutaj w UK nie wyzdrowieje.

Co to rodzaju kary nie wiem. Na ten temat niech wypowiedza sie lepiej poinformowane osoby.

Ale na pewno nie ukrywaj informacji ktore moga pomoc ci w jakikolwiek sposob i/lub dzialac na Twoja korzysc (nawet jesli przyznasz sie ze to byla twoja wina).

Moim zdaniem jest to ucieczka od odpowiedzialnosci. Chory sam raczej nie moze stwierdzic,ze potrzebuje pomocy psychiatrycznej.