Osobiście nie przeżyłem, ale możesz mieć następujące problemy: jazda do Anglii już sama w sobie jest dłuuga i uciążliwa, co dopiero z campingiem z którym musisz wlec się w żółwim tempie (zakładam że jeździsz przepisowo ), podwyższone opłaty za przekroczenie kanału, a jak już przyjedziesz - niemałe opłaty za postój na campingach i możliwe trudności w znalezieniu miejsca, bo place są dość oblężone w sezonie
na dodatek jest szczyt sezonu turystycznego, wiec wszystkie campingi maja ceny o 50-100% wyzsze niz zima.
Aha i zaden campng nalezacy do klubu (np caravan club) nie wezmie Ci przyczepy na okres dluzszy niz 4 tygodnie poza sezonem a w sezonie na ogol krocej, wiec zostaja campy niezrzeszone (typu "u dziadka w ogrodku"), na ktorych warunki sanitarne sa czesto bardzo bylejakie.
Witam dziekuje za zainteresowanie tematem wybieram sie dokadnie mowiac do Walii na przelomie czerwca i lipca do znajomych wiec problem z miejscami do rozstawienia campingu raczej nie istnieje interesuja mnie glwnie sposoby oraz ceny przeprawy promowej ofert jest duzo nie wiem z ktorej skozystac ceny paliw problemy zwiazane wycieczka campingiem do tego kraju tunel w moim przypadku nie wchodzi w rachube w moim aucie jest instalacja gazowa znalazlm kilka interesujacych ofert przeprawy prmowej ale moj zestaw ma 9 metrow dlogosci i przekracza o 2-3 metry dopuszczalna dlogosc przez przewoznika chetnie nawiaz kontakt z osoba ktora zna moj problem ze strony praktycznej z gory dziekuje za pomoc pozdrawiam Adam
Nie wiem w jakim celu jedziesz do walii ale jesli planujesz pracowac to problemem jest adres zamieszkania. Na CV nie napiszesz - kemping.
Mieszkalem z kumplami tydz pod namiotem i trzeba bylo kombinowac z adresem
powodzenia