Witam.
8 marca kupiłem sobie Hondę Civic, a 10 ją ubezpieczyłem w Lloyds TSB. Szukałem w różnych firmach i Lloyds było najtaniej. Polak, który tam pracuje poinformował mnie, że firma ta honoruje polskie zniżki i wystarczy je dostarczyć.
Poprosiłem tatę, który mieszka w Polsce o załatwienie sprawy i wysłanie mi tych papierów pocztą. Wszystko zostało przetłumaczone na angielski przez przysięgłego tłumacza i wydawało mi się, że zniżki zostaną uznane. Kilka dni po wysłaniu do Lloydsa papierów (przedtem je zeskanowałem i mogę je tu zamieścić jako obrazki) otrzymałem odpowiedź, że zniżki nie zostaną uznane, ponieważ:
a) nie mam wpisane jednoznacznie ile mam lat bezwypadkowej jazdy.
Tu muszę wyjaśnić, że polski samochód ubezpieczałem po kolei w Unice, Warcie i HDI, łącznie 6 lat. Na każdym dokumencie są okresy kiedy samochód był w danej firmie ubezpieczony i że w tym czasie nie było żadnych szkód, lecz Lloydsa interesuje tylko informacja od ostatniego ubezpieczyciela (czyli HDI) ile mam lat bezwypadkowej jazdy. Ojciec rozmawiał z kobietą z HDI, która powiedziała mu, że HDI nie może takiej informacji wystawić za inne firmy (a przypominam, że Lloydsa informacja z kilku firm naraz nie interesuje). Mogę postarać się uzyskać taką informację w centralnym rejestrze pojazdów, ale to by potrwało. Zdecydowanie nie mam na to czasu, bo na udokumentowanie tych zniżek mam jeszcze 2 tygodnie.
b) polski samochód, na który mam te zniżki jest dalej ubezpieczony (kontynuacja w HDI) i ta informacja została zawarta w dokumentach. Wg prawa brytyjskiego nie można uznać zniżek na samochód, gdy jego ubezpieczenie w innym kraju jest jeszcze aktywne. Zastanawiałem się czy zrezygnować z tego polskiego ubezpieczenia i wyrejestrować samochód, lecz ta sama kobieta powiedziała ojcu, że samochodu nie da się zwyczajnie wyrejestrować. Trzeba złomować, bądź sprzedać. Mógłby sprzedać go ojcu, ale przecież to wymaga mojego podpisu, a nie chcę jechać tylko po to do Polski.
Ludzie, doradźcie mi coś, bo nie uśmiecha mi się płacić ponad 700 funtów za ubezpieczenie samochodu bez zniżek. Mam skończone 31 lat, prawo jazdy ponad 12 i mimo tego tyle by wyszło. Przy moim dochodzie 200 funtów na tydzień to spory wydatek. Sytuację jeszcze komplikuje to, że każda firma wymaga ode mnie jednorazowej wpłaty za ubezpieczenie, bez rozbicia na raty. Podobno przyczyną jest to, że jestem za krótko w Wielkiej Brytanii (od 29 września 2007).

Mozesz wystawic upowaznienie na sprzedaz auta. Musisz isc do notariusza w uk.

Rozmawiałem dzisiaj z kobietą z HDI i doradziła mi sporządzenie umowy darowizny (darowanie ojcu mojego samochodu w Polsce) i wysłanie jej pocztą do Polski. Wtedy ona sporządzi dokument, że ubezpieczenie na samochód już wygasło. Czyli 1 sprawa do przeskoczenia. Dużo większy problem jest z drugą (punkt a) - nie ostatnia firma, w której ubezpieczałem samochód nie może wystawiać zaświadczenia w imieniu poprzednich firm, że mam razem 6 lat bezwypadkowej jazdy, a osobno firmę, w której teraz chcę ubezpieczyć taka informacja nie interesuje.

To już przecież wysłałem i nic nie dałow. Oto angielskie tłumaczenia (polskich oryginałów nie mam tu co wklejać):



Tu w tłumaczeniu jest chyba błąd - mięzy 7 grudnia 2003 a 6 grudnia 2006 są 3 lata, a nie 2.



Odpowiedź była taka:



Ja już tam jestem ubezpieczony (od 10 marca). Problem polega tylko na tym, że jak dalej nie udokumentuję legalności tych zniżek, to mi dowalą kilkaset funtów wpłaty jednorazowej za ubezpieczenie.



Pomysł dobry, tylko ja to robię pisemnie.
Ojciec mi mówił, że darowizna samochodu to też nie taka szybka i bezkosztowna sprawa. Masa papierkowej roboty, opłaty za nowe dokumenty, itp.

Ja bym sie z nimi juz nie bawił. Anuluj z nimi ubezp. Wejdź na jakąś porównywarke ubezpieczeń kup to co ci odpowiada. Na ogól nie sprawdzaja zniżek. Jak poprosza o udokumentowanie zniżk to wtedy wyslesz ale po polsku.