Witam.
Jestem w Londynie od 5 tygodni. W tym czasie mialem rozne mysli, wiele rozmow typu interview (ok 5). I znalazlem stala prace w zawodzie IT. Nie mowie ze bylo latwo - ale da sie - cierpliwosc i moja wytrwalosc w poszukiwaniach zostala nagrodzona. Mialem chwile zalamania - o malo nie wyladowalem na nocnych zmianach na koleji. Ale nie poddalem sie. Moj poziom jezyka to sredniozaawansowany ale z tym dalem rade - widze im dluzej tu jestem tym jest lepiej. Przedwczoraj wszedlem do banku i zalozylem sobie konto na sam nowy polski dowod osobisty. NIN'u jeszcze nie mam ale mysle ze to tylko kwestia czasu (prace zaczynam od poniedzialku).
Ludzie da sie !! Trzeba tylko wytrwalosci i cierpliwosci. Szczegolnie jak jestescie mlodzi (ja mam juz 35 na karku wiec moja mlodosc prawie przeminela
).
Zycze wszystkim powodzenia i nie dajcie sie !!