Jesli wybieracie sie do pracy nie polecam Lonynu (duza konkurencja, malo pracy i duze koszty utrzymania). Wybierajcie miasta typu: Bedford, Northampton, tam zawsze cos sie znajdzie, moze chwile trzeba bedzie poczekac, ale ostatecznie cos znajdziecie. Wbrew pozorom latwo znalezc prace w malych miasteczkach typu: Wellingborough, Sandy, Uppingham (tylko blagam nie jedzcie tam teraz wszyscy naraz, chcialam tylko podac przyklad). Nawet w bardzo malych miasteczkach typu: jeden maly plac z doslownie kilkoma sklepami - co stanowi centrum - mozna znalezc prace. W takim miasteczku jest w spokojnie w samym 'centrum' 10, 12 pubow i zawsze kogos poszukuja do pracy. Dodatkowym atutem sa niskie koszty utrzymania (oczywiscie i tak trzeba zaplacic srednio za pokoj tygodniowo 75£ + kaucja, ale to nie jest odrapana klitka w Londynie tylko przyzwoity pokoj z mozliwoscia korzystania z kuchni i lazienki). Mysle, ze przy odrobinie szczecia mozna znalezc cos tanszego.
Jesli chodzi o wyzywienie to najtaniej Tesco, mozna naprawde tanio zjesc:
najtansze rzeczy to: chleb tostowy okolo 25pensow, puszka spagetti 11p, puszka fasoli w sosie pomidorowym okolo 17p, 4 saszetki zupki w proszku 25p. Uwaga to jest wyzywienie dla wyjatkowo odwaznych i zdesperowanych by oszczedzac na wszystkim. Nie wiem czy wszystkie zoladki to wytrzymaja. Ja po takim chlebie dostalam czerwonych plam na szyi. Jesli jestesci zainteresowni jakimis cenami to napiszcie to Wam posprawdzam.
Wracajc do mieszkania w malych miasteczkach jedynym problemem moze byc odleglosc od miejsca pracy do mieszkania - polecam rower.
Dla tych co chca wyjechac na budowe - sporo pracy wlasnie w srodkowej Anglii, typu mniejsze miasta - jedynym problemem jest to ze bez wlasnego srodka komunikacji bardzo ciezko, bo wszedzie trzeba dojezdzac na wlasna reke. Czy agencja pracy, czy ogloszenia w miejscowych gazetach - trzeba dojezdzac. Dla tych co planuja tylko 3 miesiace zostaja duze miasta, Ci ktorzy planuja posiedziec dluzej nie da rady bez samochodu (znajdzie sie za 600£ + ubezpieczenie) i wtedy mozna na prawde znalezc spokojnie prace, czasem nawet trafiaja sie swietne oferty.
OCZYWISCIE BEZ ZNAJOMOSCI ANGIELSKIEGO NIE MA CO SOBIE ZAWRACAC GLOWE Z PRZYJAZDEM. Oczywiscie cos tam zarobicie, ale nerwy, stres, tysiac razy dluzej bedziecie szukac pracy i koniec koncow liczac koszty ktore poniesiecie mozecie ledwo byc na plusie. A tutaj nikt Ci reki nie poda - jak nie znasz angielskiego to nikt sie nie bedzie ceregielil. Praca w pubie (trzeba rozumiec co pijany gosciu zamawia) czy na budowie - nikt nie ma czasu, i mu sie nie chce by Ci tlumaczyc na migi o co mu chodzi. Co najgorsze, nawet jak czujemy sie dobrze z naszym angielskim to mozemy doznac szoku tu przyjezdzajac, Na poczatku mozna odniesc wrazenie, ze mowia zupelnie innym jezykiem. Ale spokojnie byle nie wpadac w panike, po pewnym czasie sie osluchacie. Acha, jak idziecie o rozmowe o prace to sie duzo usmiechajcie, zawsze sie Angole dziwia dlaczego my mamy takie powazne miny (czy jestesmy w zlym humorze?). U nich przyklejony usmiech to podstawa.
Oczywiscie zapewne znajda sie i tacy co wyjechali bez jezyka, do Lonynu i swietnie zarobili, ale pamietajcie Wy mozecie nie miec takiego szczescia + Anglicy nie generalizujac nie lubia cudzodziemcow. Trzymajcie sie, pozdrawiam. ~prosiaczek

Hej prosiaczek, dzięki za ciekawą opowieść.
A Ty gdzie pracujesz jeśli można wiedzieć? W jakim mieście?
Orientujesz sie może ile płacą w tych mniejszych miastach za godz (średnio, tak mniej więcej np w PUBie)?
Pozdrawiam!
Przeemk

A JAK WYGLĄDA DOKŁADNIE SZUKANIE KWATERY W MAŁYM MIESCIE NP 5 TYSIĘCZNYM PO LUDZIACH TRZEBA CHODZIĆ I PYTAĆ O JAKIŚ POKOIK ? NAPISZ COŚ WIECEJ
POZDRAWIAM

Dzięki za wiele rzeczowych uwag. Co do produktów żywnościowych, to jestem ciekawy ile kosztują w Twoich okolicach np; ziemniaki, pizza czy żółty ser (hmm to pewnie już ekstrawagancja

cześć Ala .Mieszkam w SZczecinie i wybieram sie do Angli w poszukiwaniu pracy.Chciałbym się tam osiedlić na stałe.Sporo ryzykuje chcę jechać bez dobrej znajomości angielskiego,powiedziałbym nawet słabym.Chcę pojechać swoim samochodem i wziąść około 2000f .Przez pierwszy miesiąc chciałem iść do szkoły ,myślę że na miejscu szybciej nauczę się języka jak w polsce .Jestem całkiem dobrym lakiernikiem samochodowym .Czy Szkocja to dobry pomysł,ile kosztuje całodzienna szkoła,czy po podjęciu pracy dostaje się dodatek na dzieci?

=> ~prosiaczek
Dziękuję za wszystkie informacje.
=> ALA
W jakiej agencji znalazłaś pracę?
Ja obecnie jestem na etapie poszukiwania pracy w Wielkiej Brytanii. Nie chciałbym wyjeżdżać "w ciemno", dlatego poszukiwaniem pracy wolę zająć się w Polsce. Chciałbym wyjechać jak najszybciej. Interesuje mnie stała praca.
Jaki jest najlepszy sposó na znalezienie sensownego zatrudnienia w Wielkiej Brytanii? Gdzie szukać?
Z wykształcenia jestem technikiem elektrykiem, ale interesuje mnie każda praca.


Nic nie boli tak, jak życie.