http://www.gbritain.net

:: Ucz siÄ™ angielskiego
Artyku³ dodany przez: Damian (2006-09-05 01:40:52)

Jako obywatele Unii Europejskiej Polacy majÄ… prawo do korzystania z darmowych kursów jÄ™zyka angielskiego w brytyjskich college’ach. Od nowego roku akademickiego wchodzÄ… jednak w życie nowe zasady.

Jako obywatele Unii Europejskiej Polacy majÄ… prawo do korzystania z darmowych kursów jÄ™zyka angielskiego w brytyjskich college’ach. Od nowego roku akademickiego wchodzÄ… jednak w życie nowe zasady. Kursy koÅ„czÄ…ce siÄ™ egzaminem Cambridge FCE, CAE lub CPA nie tylko bÄ™dÄ… pÅ‚atne, ale żeby móc na nie uczÄ™szczać, trzeba bÄ™dzie zapisać siÄ™ jednoczeÅ›nie na darmowy kurs Skills for Life.

Celem programu Skills for Life, wprowadzonego w 2001 roku było dokształcenie najsłabiej wyedukowanej części społeczeństwa, w tym nie mówiących po angielsku imigrantów. Po pięciu latach, z których przez dwa ostatnie Polacy mogli korzystać z kursów za darmo, przyszedł czas na podsumowanie.

Program Skills for Life powstaÅ‚ na dÅ‚ugo zanim Polska weszÅ‚a do Unii Europejskiej. Dopiero jednak od tego momentu – ponad dwa lata temu – kursy jÄ™zyka angielskiego, za które do tej pory Polacy sÅ‚ono pÅ‚acili staÅ‚y siÄ™ dla nich darmowe. Celem rzÄ…dowego programu byÅ‚o wyjÅ›cie naprzeciw potrzebom najsÅ‚abiej wyedukowanej części spoÅ‚eczeÅ„stwa i stworzenie kursów obejmujÄ…cych naukÄ™ pisania, czytania i liczenia.

Część tej strategii stanowiły kursy ESOL (English for Speakers of Other Languages), na których obcokrajowcy mogli uczyć się angielskiego. Po dwóch latach okazało się, że początkowe założenia nie do końca się sprawdziły. W kursach ESOL uczestniczyły nie tylko osoby bez żadnego wykształcenia, ale również dobrze wyedukowani specjaliści, lekarze, nauczyciele uniwersyteccy, inżynierowie i inni, którzy chcieli poprawić swoją znajomość angielskiego. Niektórzy ze studentów mówili już kilkoma językami i nauka przychodziła im błyskawicznie. Poziom, który mogli osiągnąć na kursach Skills for Life szybko okazywał się niewystarczający.

Z drugiej strony, na tych samych zajÄ™ciach pojawiaÅ‚y siÄ™ osoby przeżywajÄ…ce kulturowy szok i doÅ›wiadczajÄ…ce na co dzieÅ„ trudnoÅ›ci w zaÅ‚atwieniu najprostszych życiowych spraw. W 2003 roku rozszerzono program ESOL Skills for Life o zagadnienia dotyczÄ…ce systemu edukacji, opieki spoÅ‚ecznej, zatrudnienia i ustaleÅ„ regulujÄ…cych prawa imigrantów, czyli o to, co przydaje siÄ™ w „normalnym” życiu. Celem programu, w części dotyczÄ…cej imigrantów, staÅ‚a siÄ™ przede wszystkim pomoc tym spoÅ›ród nich, którzy zamierzali osiedlić siÄ™ w Wielkiej Brytanii na staÅ‚e.

Osoby, które chciaÅ‚y uczyć siÄ™ jÄ™zyka na bardziej akademickich kursach wybieraÅ‚y zajÄ™cia koÅ„czÄ…ce siÄ™ egzaminem Cambridge FCE (First Certificate in English), CAE (Certificate in Advanced English) i CPA (Certificate of Proficiency in English), do koÅ„ca 2004 roku dostÄ™pne za darmo, a w niektórych college’ach darmowe również do koÅ„ca ubiegÅ‚ego roku akademickiego. Imigranci, którym zależaÅ‚o, by jak najszybciej zacząć mówić po angielsku, zapisywali siÄ™ na darmowe kursy Cambridge ESOL Skills for Life.

Od nowego roku akademickiego te reguÅ‚y ulegnÄ… jednak zmianie. Å»eby zapisać siÄ™ na pÅ‚atny kurs przygotowujÄ…cy do egzaminu FCE, CAE lub CPA, trzeba bÄ™dzie jednoczeÅ›nie zadeklarować uczestnictwo w kursie Skills for Life. W niektórych college’ach na jedne zajÄ™cia np. CAE w tygodniu majÄ… przypadać trzy spotkania na kursie Skills for Life.

Chociaż na pierwszy rzut oka nie wiadomo, o co chodzi, już na drugi można domyÅ›lić siÄ™, że w grÄ™ wchodzÄ… po prostu pieniÄ…dze. Dobro studentów niekoniecznie leży na sercu wÅ‚adzom college’ów, ważniejsze sÄ… dotacje, a te obejmujÄ… jedynie program Skills for Life. Chociaż Cambridge ESOL prowadzi rozmowy zmierzajÄ…ce do dotowania również kursów FCE, CAE i CPA, wyglÄ…da na to, że przywrócenie darmowych zajęć na tych kursach jeszcze w tym roku akademickim nie bÄ™dzie miaÅ‚o miejsca.

„Å»yciowe umiejÄ™tnoÅ›ci”
Od sierpnia 2004 roku zdanie egzaminu z języka angielskiego na poziomie 1 i 2 Skills for Life równa się zdobyciu narodowych kwalifikacji NQF (National Qualifications Network) na tym samym poziomie, co kwalifikacje zdobyte na innych kursach, również przez osoby, dla których język angielski jest językiem ojczystym. Ta informacja jest istotna dla osób, od których pracodawcy wymagają przedstawienia dokumentu potwierdzającego znajomość języka na odpowiednim poziomie.

Warto jednak zaznaczyć, że choć w teorii istnieje również odniesienie egzaminów zdanych na poziomach 1 i 2 kursów Skills for Life do egzaminów Cambridge FCE i CAE, studenci zamierzający wrócić do Polski mogą z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że w naszym kraju dokumenty potwierdzające zdanie egzaminu kończącego kurs Skills for Life nie będą przedstawiały żadnej wartości.

Kursy Skills for Life dzielą się na dwa poziomy, z których pierwszy jest dodatkowo podzielony na trzy części (Entry 1, 2 i 3). Celem takiego zabiegu było dokładne opisanie małych kroków, które muszą wykonać studenci, żeby przejść na kolejny poziom. Kurs Entry 1 zakłada naukę zadawania prostych pytań, wydawania prostych poleceń, naukę przeprowadzenia rozmowy na tematy poruszane w codziennym życiu (w sklepie, u lekarza, na poczcie) oraz naukę czytania obejmującą znaki drogowe, drogowskazy i schematyczne ulotki. Dopiero poziom Entry 2 zakłada naukę pisania prostych wiadomości, a poziom Entry 3 rozszerza naukę prowadzenia konwersacji do rozmów prowadzonych przez telefon.

Chociaż poziomy 1 i 2 systemu Skills for Life teoretycznie odpowiadają FCE i CAE, ich programy są znacznie uboższe i zawierają śladowe ilości gramatyki, kładąc nacisk na umiejętność komunikacji. Dopiero poziom pierwszy zakłada wprowadzenie studentów w podstawy zawiłości mowy zależnej i zdań warunkowych. Ktokolwiek zetknął się wcześniej z egzaminami FCE czy CAE wie, jak dalece te teoretycznie równe poziomy od siebie odbiegają.

Co daje certyfikat Cambridge?
Geneza egzaminów językowych Cambridge sięga roku 1858, kiedy został powołany wydział University of Cambridge Local Examinations Syndicate (UCLES). Jego zadaniem było określenie standardów umiejętności językowych dla szkół w Anglii.

W 1913 roku po raz pierwszy przeprowadzono egzaminy z języka angielskiego jako języka obcego. Kandydaci, którzy zdali egzamin, otrzymali Certificate of Proficiency in English. W ciągu kolejnych lat wprowadzono również egzaminy na niższych poziomach. Z czasem działalność UCLES rozprzestrzeniła się poza kraje anglojęzyczne.

Pierwsze centra egzaminacyjne w Polsce powstały w Warszawie i Gdańsku w 1938 roku, rok później do pierwszych egzaminów przystąpiło 14 kandydatów. W czasie II wojny światowej działalność centrów egzaminacyjnych zawieszono i wznowiono ją w latach 50. Do wzrostu popularności egzaminów Cambridge przyczyniły się jednak dopiero zmiany polityczno-gospodarcze, które miały miejsce w Polsce w latach 90 XX wieku. Na polski rynek weszły zagraniczne firmy, Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło w 1991 roku obowiązek uzyskania świadectwa znajomości języka angielskiego przez osoby nie posiadające odpowiednich kwalifikacji w zawodzie nauczyciela, a rok później zaprzestano organizowania egzaminów państwowych.

W zwiÄ…zku z powyższym, w przeciwieÅ„stwie do dokumentów potwierdzajÄ…cych ukoÅ„czenie kursu Skills for Life, egzaminy Cambridge ESOL FCE, CAE i CPA sÄ… dziÅ› rozpoznawalne tak w Polsce, jak i na caÅ‚ym Å›wiecie. TysiÄ…ce pracodawców, uniwersytetów, college’ów, organizacji rzÄ…dowych i ministerialnych uznaje je, traktujÄ…c jako potwierdzenie znajomoÅ›ci jÄ™zyka angielskiego. Egzaminy Cambridge, jako jedyne sÄ… powiÄ…zane z poziomami okreÅ›lonymi przez Association of Language Testers in Europe (ALTE) oraz przez Council of Europe's Common European Framework of Reference for Languages. Certyfikat FCE, CAE lub CPA dziÄ™ki globalnemu zasiÄ™gowi może otworzyć drzwi do miÄ™dzynarodowej kariery lub edukacji.

W Wielkiej Brytanii:
- ponad 200 uniwersytetów akceptuje certyfikat CAE lub CPA jako potwierdzenie znajomości angielskiego u osób ubiegających się o przyjęcia na studia;
- certyfikaty Cambridge ESOL sÄ… uznawane przy ubieganiu siÄ™ o posady w sektorze publicznym;
- Certyfikaty sÄ… uznawane przez najwiÄ™ksze, miÄ™dzynarodowe firmy w Wielkiej Brytanii, w Polsce i na Å›wiecie – przy rekrutacji pracowników na stanowiska wymagajÄ…ce znajomoÅ›ci jÄ™zyka angielskiego. Do tych firm należą m.in: Adidas, Coca-Cola, Hewlett-Packard, KPMG, Siemens, Sony, GlaxoSmithKline, Nestlé i Microsoft.

W Polsce:
- Ministerstwo Edukacji Narodowej uznaje egzaminy FCE, CAE i CPE na prawach dawnego egzaminu państwowego z języka angielskiego;
- Ministerstwo Edukacji Narodowej uznaje egzaminy CAE i CPE jako udokumentowanie kwalifikacji językowych wymaganych od nauczycieli języka angielskiego. Kandydaci na nauczycieli, posiadający powyższe certyfikaty, muszą ukończyć kurs metodyczny;
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznaje egzamin CPE jako dokument świadczący o znajomości języka angielskiego, wymaganej od pracowników ministerstwa;
- Ministerstwo Edukacji Narodowej uznaje egzaminy FCE, CAE, CPE jako udokumentowanie kwalifikacji językowych przewodników turystycznych i pilotów wycieczek;
- FCE, CAE, CPE są honorowane przez Urząd Służby Cywilnej jako dowód znajomości języka angielskiego, wymaganej od pracowników polskiej służby cywilnej;
- FCE, CAE i CPE spełniają wymagania językowe stawiane przez wiele uniwersytetów i instytucji edukacyjnych przy rekrutacji studentów.

----------

NAUCZYCIELE:
Stephen Keeler (nauczyciel języka angielskiego od 40 lat, wiele lat doświadczenia w nauczaniu obcokrajowców, mieszkał w Chinach, Szwecji i w krajach Unii Europejskiej przed rozszerzeniem):
- Uważam, że wprowadzenie darmowych lekcji języka angielskiego dla studentów z Unii Europejskiej było dużym błędem. Ludzie nie szanują tego, co mają za darmo. Na zajęcia chodzą w kratkę, nie odrabiają prac domowych, a jednocześnie zapisują się na kilka kursów na raz i blokują miejsca tym, którzy naprawdę chcą się uczyć.

Zauważyłem wyraźny zwrot o 180 stopni w stosunku studentów do zajęć po zniesieniu opłat za kursy. College próbował radzić sobie ze studentami, którzy opuszczali zajęcia w ten sposób, że nie zezwalał im na zapisywanie się na kurs w kolejnym semestrze. Bezskutecznie - w końcu do uczestnictwa w kursach studenci mają prawo zagwarantowane przez przepisy Unii Europejskiej.

Tak naprawdÄ™ za zaistniaÅ‚Ä… sytuacjÄ™ trudno winić studentów, raczej winny jest system. Studenci, którzy dostali na tacy to, o co kiedyÅ› musieli zabiegać, stracili wolÄ™ do nauki. Kielich goryczy przelaÅ‚ siÄ™, co spowodowaÅ‚o, że zrezygnowaÅ‚em z pracy w college’u, gdy od nowego roku akademickiego wprowadzono zasady, które kompletnie dezorganizujÄ… pracÄ™ nauczycieli.

Chodzi o obligatoryjne uczestnictwo w kursach Skills for Life dla osób, które chcą uczestniczyć w zajęciach przygotowujących do egzaminu FCE, CAE lub CPA. Nauczyciel, który musi realizować przez trzy lekcje w tygodniu program Skills for Life, a tylko przez jedną przygotowywać studentów do egzaminu nie ma szansy odnieść sukcesu. Sam program kursów ESOL Skills for Life uważam za chybiony od samego początku.

System stworzono dla imigrantów, którzy planują osiedlić się w Wielkiej Brytanii na stałe. Tymczasem 90 procent studentów stanowią osoby, które przyjechały tu na rok, dwa i spotykają się na zajęciach z problemami, które zupełnie ich nie dotyczą. W dodatku materiał w obowiązujących podręcznikach jest prezentowany w wyjątkowo nudny i zniechęcający sposób. Moim zdaniem kurs Skills for Life zakłada przystosowanie tych ludzi do życia w tym kraju i ma niewiele wspólnego z nauczaniem języka obcego.

Moya (nauczycielka Skills for Life w londyÅ„skim college’u):
- Ponieważ uczestniczę w programie Skills for Life dopiero od 18 miesięcy, nie miałam możliwości zaobserwować zmiany stosunku studentów do zajęć po zniesieniu opłat. Wydaje mi się jednak, że był to dobry pomysł. Dzięki temu wielu naszych uczniów mogło trafić do szkoły, wcześniej nie było ich stać na opłacenie kursu językowego.

Sam program Skills for Life oceniam jak najbardziej pozytywnie, przy założeniu, że korzystają z niego osoby, dla których został stworzony, czyli imigranci planujący osiedlić się w Wielkiej Brytanii na dłużej. Uczymy studentów, jak poradzić sobie w sytuacjach, z którymi spotykają się na co dzień. Nie zagłębiamy się w zagadnienia gramatyczne, skupiamy się na nauce komunikacji.

Większość moich studentów jest na bardzo niskim poziomie, jeśli chodzi o znajomość angielskiego. Poznanie podstawowych zwrotów jest dla nich milowym krokiem naprzód, który czasem zmienia ich życie. Materiał, który realizujemy na kursach Skills for Life oceniam jako świetny, dobrany jak najbardziej adekwatnie do potrzeb i ciekawy. Tak naprawdę jednak jestem zdania, że najwięcej zależy od nauczyciela. Ten sam materiał można przekazać na wiele różnych sposobów i od pedagoga zależy, czy studenci uznają go za interesujący czy nieprzydatny.

UCZNIOWIE:
Małgosia:
- Kurs Skills for Life na poziomie Entry 3 to był mój pierwszy kontakt z angielskim tu w Anglii. Kiedy przyjechałam na Wyspy, miałam ogromne opory przed mówieniem po angielsku. Ten kurs pozwolił mi nabrać odwagi w mówieniu i odnaleźć się w codziennej angielskiej rzeczywistości. Miałam to szczęście, że trafiłam na bardzo przyjaźnie nastawionych, cierpliwych nauczycieli, gotowych odpowiedzieć na nawet najdziwniejsze pytania studentów.

Sam kurs miał bardzo spokojny program, nastawiony na nauczenie nas prostych, ale najbardziej przydatnych w normalnym życiu zwrotów. Uczyliśmy się, jak zapytać o drogę, umówić się na wizytę u lekarza, w prostych zdaniach opowiedzieć o sobie. Gramatyki było bardzo mało, ale żeby mówić nie trzeba przecież znać skomplikowanych reguł gramatycznych, wystarczy znajomość podstawowych czasów, mowy zależnej i zasad tworzenia liczby mnogiej.

Celem kursu byÅ‚o, żeby uczniowie zaczÄ™li mówić po angielsku i ten cel zostaÅ‚ osiÄ…gniÄ™ty. DziÅ› nie bojÄ™ siÄ™ już otworzyć ust w sklepie, na poczcie czy porozmawiać z sÄ…siadem – Anglikiem. W przyszÅ‚ym roku chcÄ™ kontynuować program Skills for Life, już na poziomie Level 1. Uważam, że taki kontakt z jÄ™zykiem, gdzie można liczyć na to, że nauczyciel skoryguje popeÅ‚niane przeze mnie bÅ‚Ä™dy i gdzie mogÄ™ rozwiać wszelkie wÄ…tpliwoÅ›ci jest nie do przecenienia.

O podchodzeniu do egzaminu FCE na razie nie myślę. Nawet jeśli osiągnę w przyszłym roku odpowiedni poziom znajomości języka, kolekcjonowanie papierków z egzaminów mnie nie pociąga. Chociaż planuję wrócić do Polski i zdaję sobie sprawę z tego, że certyfikaty Skills for Life nie są w naszym kraju honorowane, myślę, że to się wkrótce zmieni. Skills for Life dla Polaków jest wciąż nowością, ale coraz więcej osób będzie wracało do kraju z tymi właśnie certyfikatami. Siłą rzeczy, muszą zacząć być rozpoznawalne.

Joanna:
- ChodziÅ‚am już do trzech college’y w Londynie i żadnemu z nich nie mogÄ™ nic zarzucić. NiewÄ…tpliwie wiÄ™ksze znaczenie niż szkoÅ‚a czy program zajęć ma jednak prowadzÄ…cy je nauczyciel. Ten sam program można realizować na sto różnych sposobów. To, czy kurs jest pÅ‚atny czy nie dla mnie nie ma znaczenia, wszystko zależy od motywacji. W minionym roku akademickim chodziÅ‚am na zajÄ™cia do college’u, do którego dojazd zajmowaÅ‚ mi ponad godzinÄ™. ZajÄ™cia byÅ‚y dwa razy w tygodniu, koÅ„czyÅ‚y siÄ™ o 21.30, do domu wracaÅ‚am przed 23, ze strachem przemykajÄ…c ciemnymi uliczkami. Mimo to w ciÄ…gu caÅ‚ego roku opuÅ›ciÅ‚am tylko dwie lekcje.

Jednak nie wszyscy studenci podzielali mój stosunek do zajęć. Na ponad 20 zapisanych na kurs osób, na lekcjach pojawiało się 15, czasem osiem. Zauważyłam też inny minus darmowych zajęć. Ludzie zapisują się na kilka kursów, bo nie muszą za nie płacić, później nie pojawiają się w szkole, a blokują miejsca, na które znalazłoby się wielu chętnych.

W tym roku chciałam zapisać się ponownie do tej samej szkoły, na kurs CAE. Jednak okazuje się, że muszę jednocześnie chodzić na zajęcia Skills for Life i to sprawia, że zaczynam się zastanawiać. Z programem Skills for Life zetknęłam się w zeszłym roku w raczej dziwnych okolicznościach. Otóż pod koniec semestru okazało się, że jesteśmy zobligowani do przystąpienia do egzaminów kończących kurs Skills for Life. Egzamin okazał się banalny.

Dowiedziałam się od mojego nauczyciela, że go zdałam, ale nie dostałam żadnego potwierdzenia, żadnego certyfikatu. Po kolejnym etapie tego egzaminu nikt nawet nie pofatygował się, żeby poinformować nas o wynikach. Wydaje mi się, że nasi nauczyciele powinni byli realizować z nami już w ubiegłym roku program Skills for Life, ale skupili się na przygotowaniu nas do egzaminu Cambridge, co moim zdaniem było słuszne. W nowym roku akademickim zajęcia zostaną rozdzielone, na przygotowanie do CAE będziemy mieli jedną lekcję w tygodniu, pozostałe to Skills for Life.

Tymczasem moje oczekiwania sa już inne. Owszem, zaraz po przyjeździe do Anglii zależało mi na tym, żeby mówić jak najwięcej. Teraz pracuję z Anglikami, mam chłopaka Anglika i kontaktu z językiem wystarczy mi na co dzień. Na kursie chciałabym rozbudować słownictwo i poznać bardziej skomplikowane struktury gramatyczne. Czy kurs Skills for Life pozwoli mi osiągnąć to, co chcę, pewnie przekonam się w tym roku.

Magdalena Gignal




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=111