http://www.gbritain.net

:: Pracujesz? Biedujesz
Artyku³ dodany przez: Damian (2007-04-19 23:11:10)

Mieszkaniec Londynu powinien zarabiać 7,20 funta na godzinÄ™, żeby tu przetrwać. Bujda? Dla wiÄ™kszoÅ›ci Polaków ta kwota wydaje siÄ™ nieosiÄ…galna. Jednak stoÅ‚eczni urzÄ™dnicy twierdzÄ…, że gdy pracujesz za mniej, jesteÅ› zwykÅ‚ym biedakiem. Jeden na siedmiu pracowników zatrudnionych na peÅ‚nym etacie w Londynie zarabia tak maÅ‚o, że grozi mu bieda. SpoÅ›ród osób pracujÄ…cych w stolicy na część etatu, aż poÅ‚owa żyje poniżej granicy ubóstwa – uważajÄ… sÅ‚użby podlegÅ‚e burmistrzowi w swoim corocznym raporcie o kosztach życia w stolicy Wielkiej Brytanii, jednym z najdroższych miast na Å›wiecie.

Polska rzeczywistość
Jak bardzo dotyczy to Polaków zatrudnionych w Londynie? Z najnowszego raportu londyÅ„skiego samorzÄ…du siÄ™ tego nie dowiemy, ale można siÄ™ domyÅ›lać, że dotyka to wiÄ™kszoÅ›ci z nas, zatrudnionych za minimalnÄ… stawkÄ™ godzinowÄ… lub nawet poniżej minimum. - PracujÄ™ na czarno – mówi wprost Andrzej, czeladnik zatrudniony w piekarni na poÅ‚udniu Londynu. – Szef pÅ‚aci mi pięć funtów na godzinÄ™, na rÄ™kÄ™, za sześć dni w tygodniu, wiÄ™c ani myÅ›lÄ™ o samozatrudnieniu, pÅ‚aceniu podatków czy czymÅ› takim. PrzyjechaÅ‚em miesiÄ…c temu, wiÄ™c na poczÄ…tek nie oczekujÄ™ żadnych kokosów. Tu siÄ™ trzeba najpierw zahaczyć, a potem myÅ›leć o zmianie.

PrzykÅ‚ad tego Polaka jest znamienny. Musi siÄ™ utrzymać dostajÄ…c 240 funtów tygodniowo, pÅ‚acÄ…c 60 za jednoosobowy pokój w dzielnicy Perivale, okoÅ‚o 30 za transport do i z pracy, jedzenie i inne konieczne produkty. - Na razie jest ciężko, bo musiaÅ‚em zapÅ‚acić depozyt i czynsz z góry za tydzieÅ„, wiÄ™c żyjÄ™ z dnia na dzieÅ„ – dodaje polski czeladnik. – Ale jak wyjdÄ™ na prostÄ…, to zaoszczÄ™dzÄ™ jakieÅ› sto funtów w tygodniu. MaÅ‚o? A ile bym zaoszczÄ™dziÅ‚ w Polsce? Nic, zero... – dodaje. SÄ… jednak Polacy, którzy o takiej sytuacji mogÄ… tylko pomarzyć. To ci, którzy czepiajÄ… siÄ™ prac dorywczych, sÄ… wyzyskiwani przez pracodawców albo zwyczajnie oszukiwani.

- PracujÄ™ dla Polaków – opowiada jeden z nich. - To co oni wyprawiajÄ… z ludźmi, w gÅ‚owie siÄ™ nie mieÅ›ci. Codziennie podjeżdżajÄ… pod Å›cianÄ™ pÅ‚aczu i biorÄ… ludzi. MówiÄ…, że jeden dzieÅ„ jest za darmo, wiÄ™c za niego nie pÅ‚acÄ… i twierdzÄ…, że to dzieÅ„ próby... Wieczorem mówiÄ…, że zadzwoniÄ…. Nazajutrz biorÄ… nowych i tak caÅ‚y miesiÄ…c nie muszÄ… pÅ‚acić ubezpieczenia ani nic takiego. Jak siÄ™ uda zaczepić, na poczÄ…tku mówiÄ…, że firma jest legalna, że pracuje siÄ™ od 8 do 17. Ja tak naprawdÄ™ nigdy tak krótko nie pracowaÅ‚em, przeważnie byÅ‚em do okoÅ‚o 19, a zdarzaÅ‚o siÄ™, że do 22. W przypadku takiej pracy trudno utrzymać siÄ™ na powierzchni. W skrajnych przypadkach wpada siÄ™ w dÅ‚ugi, traci mieszkanie i lÄ…duje na ulicy.

Różne granice ubóstwa
WedÅ‚ug Greater London Authority (GLA) granica ubóstwa dla mieszkaÅ„ców Londynu wynosi 6,25 funta za godzinÄ™. ZarabiajÄ…c poniżej tej stawki nie ma szans na utrzymanie siÄ™. Jednak i to – zdaniem twórców raportu – nie gwarantuje życia na odpowiednim poziomie. – Taka pÅ‚aca nie przewiduje żadnego marginesu bezpieczeÅ„stwa dla codziennych wyzwaÅ„ – komentuje wyniki przeglÄ…du Ken Livigstone, burmistrz Londynu. Dlatego do tej stawki godzinowej dodać trzeba jeszcze 15 procent, aby uzyskać kwotÄ™ pozwalajÄ…cÄ… na normalne życie. Minimum życiowe w stolicy Wielkiej Brytanii (London Living Wage) powinno wiÄ™c wynosić £7,20 na godzinÄ™ – konkludujÄ… autorzy raportu.

Ma siÄ™ to nijak do ustawowej pÅ‚acy minimalnej, która w tej chwili ustalona jest na £5,35 za godzinÄ™. Nijak ma siÄ™ to również do rzeczywistoÅ›ci pracowników – jak wyraża siÄ™ o nich Livingstone – „dzieÅ„ w dzieÅ„ wykonujÄ…cych prace, od których zależy nasze życie i bez których sukces naszej stolicy byÅ‚by dosÅ‚ownie niemożliwy”. Chodzi o pracowników szeroko rozumianych usÅ‚ug publicznych, robotników, niższego personelu zatrudnionego w biurach, prywatnych domach czy w gastronomii. To sfera w dużej mierze „okupowana” przez emigrantów z różnych stron Å›wiata, w tym z Polski.

- Nawet w Job Centre trudno znaleźć tego typu pracÄ™, która byÅ‚aby pÅ‚atna powyżej ustawowego minimum – mówi Agnieszka Buczma, która przyjechaÅ‚a do Londynu trzy miesiÄ…ce temu. – Stawka 5,35 to jest norma dla Brytyjczyków, a dla Polaków zatrudnianych przez Polaków Å›rednia jest jeszcze niższa. Wiem, bo sama pracujÄ™ za mniej.

Koszty życia
W raporcie GLA Economics podstawowe koszty życia w Londynie skÅ‚adajÄ… siÄ™ z piÄ™ciu elementów: mieszkanie, council tax, transport, opieka nad dzieckiem oraz inne wydatki (tzw. koszyk podstawowych zakupów). W ostatnich latach najbardziej wzrosÅ‚y koszty zakwaterowania, transportu, a także opieki nad dzieckiem. Trzeba jednak dodać, że nasze zarobki to nie tylko „goÅ‚a” pensja. Wielu londyÅ„czyków, w tym mieszkajÄ…cych w stolicy UK Polaków, korzysta z systemu pomocy spoÅ‚ecznej, pobierajÄ…c zasiÅ‚ki na dziecko, otrzymujÄ…c dopÅ‚aty do mieszkaÅ„ czy opÅ‚acanych podatków.

- Dobrze jest dostawać co tydzieÅ„ pieniÄ…dze z Child Benefit czy Working Tax Credit – mówi 34-letni Mariusz, ojciec oÅ›mioletniego Mateusza. – Poza tym system opieki jest w Londynie bardzo zaawansowany i jeÅ›li tylko rodzice siÄ™ w nim poÅ‚apiÄ…, nie bÄ™dÄ… narzekać na koszty utrzymania dziecka. Wystarczy wszystko sobie poukÅ‚adać. Jest też specjalny program, który ma zapewnić jeszcze lepszÄ… opiekÄ™ nad dziećmi z nisko uposażonych rodzin – to sieć samorzÄ…dowych placówek, do których można posÅ‚ać dziecko za relatywnie niższÄ… cenÄ™ niż w podobnych instytucjach publicznych czy prywatnych.

- Raport unaocznia podstawowÄ… wagÄ™ dostÄ™pnoÅ›ci i kosztów opieki nad dzieckiem – przyznaje w komentarzu do raportu burmistrz Livingstone. W tym roku te koszty wzrosÅ‚y o siedem procent. Rozwój tej sfery życia jest jednym z najważniejszych kroków do poprawy sytuacji wielu osób z niskimi zarobkami. Dlatego zobowiÄ…zaÅ‚em siÄ™, że do 2008 roku ponad 10 tysiÄ™cy rodzin londyÅ„czyków otrzyma pomoc w ramach „Programu rozwoju opieki nad dziećmi”.

Co z tego wynika?
Czy dane z raportu majÄ… jakiekolwiek przeÅ‚ożenie na postawÄ™ pracodawców? Okazuje siÄ™, że w wielu przypadkach – tak. Do respektowania minimum życiowego w Londynie zobowiÄ…zaÅ‚o siÄ™ wiele firm publicznych. Na przykÅ‚ad wynagrodzenia wszystkich sprzÄ…taczy w City Hall wzrosÅ‚y w ubiegÅ‚ym roku powyżej ustalonego przez poprzedni raport minimum, powoli podobnÄ… strategiÄ™ wprowadza w życie Transport for London. Raport GLA Group jest również przewodnikiem, jak pÅ‚acić niższemu personelowi w wielu bankach (np. HSBC, Royal Bank of Scotland, DeutscheBank, CitiGroup) czy szkoÅ‚ach (np. Queen Mary University of London, London School of Economics).

- Na tyle, na ile możemy, staramy siÄ™ wpÅ‚ywać na pracodawców, producentów towarów i usÅ‚ugodawców, do których raport jest adresowany – przekonuje w komentarzu Ken Livingstone. - RzeczywiÅ›cie, ostatnio w mojej firmie podpisywaliÅ›my nowe kontrakty – mówi Józef, pracujÄ…cy jako kierowca Å›mieciarki w jednej z firm pracujÄ…cych dla samorzÄ…du. – UdaÅ‚o siÄ™ wynegocjować wiÄ™cej i nie zamieniÅ‚bym tej pracy na innÄ….

Burmistrz Livingstone uznaÅ‚, że liczba londyÅ„czyków żyjÄ…cych poniżej progu ubóstwa jest „nie do zaakceptowania”. Z kolei Steve Hurt ze zwiÄ…zku Transport and General Workers Union stwierdziÅ‚, że jego wyniki raportu trzeba teraz “zastosować w praktyce w sektorach publicznym i prywatnym”. Dla wielu Polaków minimum życiowe na poziomie 7,20 funta na godzinÄ™ na zawsze pozostanie jednak marzeniem albo bajkÄ…. W wiÄ™kszoÅ›ci przypadków koszty przetrwania w stolicy UK ustala bowiem życie i rynek, a nie raport. Nawet ten najpoważniejszy.

Adam Skorupiński




adres tego artyku³u: http://www.gbritain.net/articles.php?id=153